Białostocki Ośrodek Sportu i Rekreacji w trosce o możliwie najwyższe standardy, które stawia zalewowi w Dojlidach, wykorzystywanemu do rekreacji, zlecił firmie ACS Poland Sp. z o. o. (specjalizującej się m.in. w innowacyjnych ekologicznych technologiach w zakresie ochrony środowiska) rekultywację części zbiornika wodnego.

rekultywacja stawu

Jej celem jest zmniejszenie ilości biogenów występujących w wodzie, zmniejszenie osadu dennego, ograniczenie wzrostu roślinności wodnej oraz zabezpieczenie zbiornika przed powstawaniem odorów gnilnych w oczyszczonej jego części. Dotyczy to obszaru ok. 7 hektarów wzdłuż Ośrodka Sportów Wodnych „Dojlidy”.

Ogólnie chodzi o to, by korzystało się nam wszystkim z wody przyjemniej. W zalewie dojlidzkim nie ma problemu z czystością wody. Sprawozdanie Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego z 30 maja br. nie pozostawia wątpliwości: woda spełnia obowiązujące wymagania i nadaje się do kąpieli. Problem leży w naturalnych zjawiskach, jakimi są zakwity, tj. okresowa obecność roślinności wodnej. Im więcej w wodzie składników biogennych, tym chętniej rozwija się wodna flora. Jednocześnie jednak roślinność nie jest w stanie sama „przerobić” zbyt żyznego dna. Dostarczone do wody preparaty wspomogą naturalne procesy „pożerania” mułu.

Metoda, wykorzystywana przez firmę ACS jest atrakcyjna z tego względu, że – jak zapewniają jej przedstawiciele: Przemysław Karwowski, prezes oraz dr inż. Marcin Sitarek, wiceprezes, a przy tym twórca metody oczyszczania zbiorników wodnych przy użyciu metod biologicznych, którego rozwiązania składają się na liczbę kilkunastu zatwierdzonych i zatwierdzanych patentów – podjęte działania mają wielowymiarowe skutki.

Oprócz tego, że na dnie zbiornika zostanie zlikwidowany osad, to z niechcianych składników zostanie oczyszczona sama woda. Kierunkowa iniekcja preparatów mikrobiologicznych jest połączona z dodatkowym napowietrzeniem wody. W miesiącach letnich naturalne mechanizmy napowietrzające ustają, ponieważ stabilizuje się temperatura wody. Wraz ze zniknięciem mikroorganicznej frakcji jej żyzność zmaleje, a w konsekwencji zmniejszy się ilość wodorostów, których obecność w wodzie wpływa ujemnie na walory estetyczne kąpieli.

Oczywiście nie chodzi tu też o to, by roślinność wodną całkowicie z zalewu zlikwidować. Właśnie dzięki obecności rogatka czy moczarki woda jest czysta. Praca firmy ACS ma jedynie ograniczyć warunki dla jej nadmiernego rozrostu w ubitym, pozbawionym nadwyżki mikroelementów dnie. Zanik pojawi się w sposób naturalny, bez mechanicznej dewastacji ekosystemu, mającej miejsce na przykład wtedy, kiedy pogłębia się akwen.

Firma ACS Poland może poszczycić się sukcesami nie tylko na terenie Polski (a ma na koncie około 350 oczyszczonych zbiorników, począwszy od stawów, a skończywszy na zbiornikach retencyjnych). Jako jedyna polska firma została ona zaproszona przez władze Astany z Kazachstanu do konkursu w zakresie biologicznej rekultywacji jeziora Mały Tałdykoł o powierzchni 610 hektarów. W tym konkursie należało zaliczyć testy państwowe, mające na celu udowodnienie, że proponowana metoda jest skuteczna. Zaliczenie testów nie było łatwe, bo woda w tym jeziorze jest słonawa. ACS Poland Sp. z o.o.  pozytywnie zaliczyła te testy w lutym 2017 br.

Pracownicy firmy gwarantują, że preparaty używanie do rekultywacji są całkowicie bezpieczne, tak więc nie zamykamy plaży i nie ograniczamy dostępu dla kąpiących się czy wędkarzy.  Efekty pracy powinny być widoczne jeszcze w trwającym sezonie letnim.